Dzień z życia rękodzielnika – jak łączę pasję z codziennością

Opublikowano w 19 marca 2025 20:46

Cześć! Dziś zapraszam Was na mały spacer po moim dniu. Moje życie to nie tylko etat, to także pasja do rękodzieła, która wypełnia moje wolne chwile. Jak to wszystko łączyć, gdy na co dzień wychowuję dzieci, pracuję zawodowo, a wieczorami oddaję się tworzeniu makramy i szydełkowaniu? Właśnie o tym opowiem Wam w tym wpisie, dzieląc się z Wami moim codziennym rytuałem, który pozwala mi cieszyć się każdą chwilą, choć życie potrafi być pełne wyzwań.

 

Dzień zaczynam jak większość. Wstaję, piję poranną kawę, która daje mi energię na resztę dnia. To mój mały moment dla siebie, by zebrać myśli i zaplanować, co czeka mnie w ciągu dnia. Przeglądam kalendarz, sprawdzam najważniejsze zadania i przygotowuję się do pracy na etacie.

Szybkie poranne przygotowania w łazience, a potem... drzwi. Chwila przy lustrze na klatce schodowej, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku i ruszam do pracy. W drodze do biura staram się wykorzystać ten czas na chwilę relaksu i przemyślenia, bo potem cały dzień jest pełen intensywnych zadań.

Po intensywnym dniu w pracy, kiedy wracam do domu, czas na krótki spacer. To mój sposób na odreagowanie, na złapanie oddechu i wyciszenie umysłu. Następnie obiad, bo przecież rodzina czeka. A potem… odpoczynek.

Zanim przejdę do wieczornych obowiązków, poświęcam kilka chwil na to, co sprawia mi radość. Siadam z makramą lub szydełkiem, w zależności od nastroju. Te chwile pełne kreatywności to moje małe „ja” w ciągu dnia – sposób na odreagowanie i odcięcie się od pracy.

Po kilku chwilach odpoczynku przy moich ulubionych technikach rękodzielniczych, wracam do komputera. Praca nad moją stroną internetową, aktualizacja profilu na Instagramie, tworzenie nowych wpisów – to także ważna część mojego dnia. Tworzenie treści, które pozwalają mi dzielić się moją pasją z innymi, sprawia mi ogromną radość.

Wieczorem, kiedy nadejdzie już pora snu, staram się znaleźć chwilę dla siebie, by się wyciszyć. Książka lub film to mój sposób na zakończenie dnia. To moment, w którym odpoczywam i przygotowuję się do kolejnego dnia pełnego wyzwań i twórczości.

 To koniec mojego dnia – pełnego pasji, miłości do tworzenia i cennych chwil spędzonych z rodziną. Czasami dzień jest pełen tempa, ale nawet w zabieganiu znajduję przestrzeń na to, co daje mi radość. Rękodzieło to moja droga do równowagi – sposób na relaks, twórczość i spełnienie. Cieszę się, że mogę dzielić się tym z Wami!

A Wy? Jak wygląda Wasz dzień pełen pasji i obowiązków? Chętnie poznam Twój punkt widzenia. Śmiało! Napisz do mnie!

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.